przedszkole2.psycholog@gmail.com
kontakt e-mail codziennie
Zabawa manipulacyjna rozwijająca motorykę małą i zmysł wzroku
Potrzebne materiały: talerz, mleko, barwniki lub farby, patyczki do uszu, płyn do naczyń, łyżeczka.
Przebieg zabawy:
Zabawa manipulacyjna rozwijająca motorykę małą i koordynację wzrokowo-ruchową
Potrzebne materiały: 2 szklanki mąki, 1 szklanka soli, 2 szklanki ciepłej wody, 2 łyżki oleju lub oliwki dla dzieci (jeśli mają alergię), 1 łyżka kwasku cytrynowego, ulubiony aromat do ciast, barwnik spożywczy lub farba.
Przebieg:
Zabawa manipulacyjna rozwijająca wyobraźnię i kreatywność
Potrzebne materiały: folia spożywcza, taboret, farby.
Przebieg:
Zabawy na rozpoznawanie emocji i radzenie sobie z nimi
Lawa
Do wykonania tego eksperymentu potrzebne jest wysokie naczynie. Na jego dno należy wsypać sodę tworząc około 1 cm warstwę, a następnie nalać oleju. W osobnych naczyniach zabarwiamy wodę. Można to zrobić za pomocą barwników lub bibuły. Teraz za pomocą pipety, strzykawki lub słomki wkraplamy kolorową wodę do oleju i patrzymy jak dzieje się magia. Podczas obserwacji porozmawiajcie o tym, co dzieje w nas, kiedy doświadczamy różnych emocji. Kiedy jesteśmy spokojni przypominamy sam olej, w którym niewiele się dzieje, ale różne doświadczenia, sytuacje, które nam się przydarzają, są jak kolorowe płyny. Wpadają do nas, cały czas są w nas, wpływają na nas, zmieniają. Płyny można zabarwić tak, by każda kojarzyła się z określoną emocją (np. czerwony-złość, niebieski-smutek, szary-strach). Wkraplając je można rozmawiać o tym, kiedy ostatnio dziecko tak się czuło i jak sobie wtedy poradziło. To bardzo dobra zabawa do nauki dziecięcych emocji. Dodatkowo podczas tej zabawy można ćwiczyć uważność poprzez obserwację tego, co dzieje się w naczyniu. To pomaga również się wyciszyć.
Poznajemy emocje
Do tej zabawy potrzebne będą wydrukowane karty z ilustracjami emocji. Można je pobrać ze strony https://mamologia.pl/wp-content/uploads/2019/10/21_miny_mimika.pdf Dzieci i rodzice oglądają ilustracje z twarzami wyrażającymi różne emocje. Nazywamy je tak, by mieć pewność, że każdy wie, co przedstawia dany obrazek. Następnie dziecko losuje jeden obrazek. Nie pokazując go rodzicowi, próbuje zrobić taką samą minę. Waszym zadaniem jest odgadnąć co to za emocja. Później następuje zmiana ról.
Zdmuchnij świeczkę
Dzięki tej zabawie dziecko uczy się głęboko oddychać. Wdycha powietrze przez nos, a następnie powoli wydmuchuje je przez usta, próbując zdmuchnąć świecę. Po takiej instrukcji sadzamy dziecko dwa metry od świecy, którą możemy postawić, np. na stole. Dziecko nie może wstać ani podejść. Chodzi o to, by stopniowo przysuwać krzesło, by być jak najbliżej płomienia. Dzięki temu zabawa potrwa dłużej, a dziecko nauczy się, czym jest głębokie oddychanie i cierpliwość. Można również zaproponować dmuchanie piórka lub kartki tak, by nie upadły na podłogę.
Opowieść o żółwiu
Opowiadamy dziecku historię o żółwiu. Pewnego razu spotyka starszego, mądrego żółwia, który poleca mu, by za każdym razem, gdy wpada w złość, chował się do swojej muszli i liczył – tak długo, jak potrzebuje, spokojnie, starając się opanować swoje myśli i się zrelaksować. Aby zachęcić dziecko, możemy dawać mu naklejkę lub rysunek żółwia, za każdym razem, gdy z niej skorzysta w sytuacji napięcia.
Zgniataj papiery, rób kulki!
Gdy dziecko się złości, należy podsunąć mu kilka kartek papieru (gazet) i poleć, by uformowało je w kulki – można posłużyć się porównaniem do "zgniatania złości i wyrzucania jej z siebie". Wspieramy również rozwój umiejętności motorycznych. Przy innej okazji może zamalowywać kartki, bazgrać po nich dowolne kształty.
"Czarownica i straszne strachy"
Bajka może być pomocna w przełamywaniu strachu dziecka przed ciemnością. Pomoże też w tłumaczeniu dzieciom, że większość lęków jest tworem ich wyobraźni i mogą sobie łatwo z nimi poradzić.
Zupełnie niedawno niedaleko stąd, może nawet na tej samej ulicy, przy której stoi wasz dom, mieszkał sobie chłopiec o imieniu Staś. Był bardzo, bardzo odważny. Nie bał się szybko jeździć na rowerze. Potrafił wspinać się na najwyższe drzewa. A gdy pluszowy miś małej Alicji wpadł do wielkiej kałuży przed domem, Staś go wyciągnął i uratował. Wszystkie dzieci uważały, że jest najodważniejszy na świecie. Prawie tak samo odważny, jak tata Krzysia, który jest pilotem samolotu. Nikt na podwórku nie wiedział, że Staś bardzo boi się... ciemności. Gdy mama kładła go spać, zawsze prosił: - Zostań ze mną dopóki nie zasnę.
Bo wiedział, że wszystkie strachy boją się mamy i dopóki ona będzie w pokoju nie wyjdą spod dywanu, zza kaloryfera i nie wskoczą znienacka przez uchylony lufcik wprost do jego łóżka.
- I nie gaś światła mamusiu – przypominał jeszcze na wszelki wypadek. – I zostaw otwarte drzwi.
Pewnej nocy Staś obudził się. W pokoju nie było mamy, a lampka była zgaszona. Chłopiec ze strachu schował głowę pod poduszkę. Być może leżałby tak aż do rana, ale nagle usłyszał wesoły głos:
- Halo, halo! Co tam słychać pod poduszką?
Wyjrzał ostrożnie ze swojej kryjówki i rozejrzał się po pokoju. Zobaczył, że w fotelu na biegunach siedzi jakaś pani.
- Kto ty jesteś? – zapytał przestraszony.
- Mam na imię Matylda – odpowiedziała tajemnicza postać.
- Czy jesteś czarownicą? – dopytywał się Staś.
- Chwileczkę – Matylda zastanowiła się. – Nie, chyba jednak nie jestem czarownicą.
- Szkoda... – westchnął chłopiec.
- A do czego potrzebna ci jest czarownica? – dopytywała się pani, która nie była czarownicą.
- Poprosiłbym ją, żeby wypowiedziała zaklęcie, po którym wszystkie straszne strachy z mojego pokoju uciekną na zawsze – wyszeptał Staś. W tym samym momencie coś zaskrzypiało. Chłopiec pisnął: - Ratunku! To na pewno potwór, który mnie zaraz zje – i znowu schował się pod kołdrę.
Gdy po chwili odważył się wyjrzeć ostrożnie zobaczył, że Matylda stoi przy oknie.
- Nie bój się i podejdź tu – powiedziała. A gdy Staś stanął obok niej powiedziała: - Nie ma żadnego potwora. To tylko stare skrzypiące okno. Nie musisz się już bać.
- Może i tak – zgodził się niechętnie chłopiec. – Ale w szafie na pewno mieszka jakiś duch, który co noc stuka przeraźliwie.
Matylda podeszła do szafy i ku przerażeniu Stasia uchyliła ją szeroko. Ze środka wyskoczył... Nie, wcale nie duch, tylko mały kotek.
- Widzisz – roześmiała się Matylda. – To kiciuś stukał, bo bawił się w szafie twoimi butami. Czy w tym pokoju są jeszcze jakieś straszne strachy, czy rozprawiłam się już ze wszystkimi?
- Jest jeszcze jeden tam – Staś pokazał ręką za okno. – To musi być wilkołak, bo oczy mu się świecą w ciemności.
Matylda ku przerażeniu Stasia podeszła do okna i rozchyliła zasłony.
- Aaaaa – krzyknął przerażony chłopiec, bo nagle wilkołak znalazł się tuż, tuż...
- Otwórz oczy i spójrz – poprosiła Matylda.
Staś uchylił jedno oko. A ponieważ nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył, natychmiast otworzył również drugie oko. Po wilkołaku nie było śladu, a za oknem dwa neony oświetlały wielką reklamę na sąsiednim domu.
- Teraz na pewno nie ma tu już żadnych strasznych strachów. – powiedziała Matylda i okryła Stasia kołdrą.
- Ale, co ja zrobię, jak się znowu pojawią – przestraszył się Staś.
- Zrobisz to, co ja dzisiaj – odpowiedziała Matylda. – Sprawdzisz, co cię przestraszyło. Zapamiętaj: najbardziej boimy się tego, czego nie znamy. – odpowiedziała Matylda i znikła. W tym samym momencie Staś obudził się we własnym łóżku. Za oknem był już ranek. Chłopiec zerwał się na równe nogi i popędził do kuchni.
- Mamo, mamo – musiał koniecznie opowiedzieć komuś, co mu się przytrafiło. – W nocy...
Nagle zamilkł, bo obok mamy w kuchni zobaczył Matyldę.
- Przywitaj się Stasiu – powiedziała mama. – To moja przyjaciółka z czasów, gdy byłam taka mała jak ty. Teraz jest lekarzem.
Ale Staś i tak wiedział, że tajemnicza pani musi być czarownicą. Znała przecież zaklęcia, którymi przepędziła wszystkie straszne strachy z jego pokoju.
Światowy Dzień Świadomości Autyzmu – 2 kwietnia
Światowy Dzień Wiedzy na temat Autyzmu to święto obchodzone corocznie 2 kwietnia. Jego celem jest podnoszenie społecznej świadomości na temat zaburzenia uznanego przez ONZ za jeden z najpoważniejszych problemów zdrowotnych świata – obok raka, cukrzycy czy AIDS.
Autyzm jest tajemniczym zaburzeniem, u podstaw którego leży nieprawidłowa praca mózgu. Dzieci (osoby) z autyzmem mają problemy z mówieniem, postrzeganiem świata, rozumieniem relacji społecznych. W odmienny sposób odbierają wrażenia zmysłowe. Trudno jest nam nawet wyobrazić sobie, że sól jest kwaśna, śnieg parzy, a delikatne głaskanie powoduje silny ból. Ale tak właśnie może wyglądać świat dziecka (osoby) z autyzmem. Nie jest to ani gorsze, ani lepsze postrzeganie świata; jest po prostu inne i zasługuje na nasze zrozumienie.
W Polsce zaburzenia ze spektrum autyzmu diagnozowane są u jednego dziecka na około 150 – jako że autyzm należy do tzw. chorób cywilizacyjnych, ta liczba stale rośnie.
Jak stymulować rozwój społeczny dziecka w wieku przedszkolnym?
W wieku 3 lat dziecko idzie do przedszkola i grono otaczających je dotychczas osób nagle powiększa się. Rozpoczyna się okres poznawania świata i nowych doświadczeń poza kręgiem rodziny. Pojawia się również świadomość podejmowanych przez dziecko działań oraz tego co je spotyka. Czas przedszkola (3-6 lat) jest okresem intensywnego rozwoju społecznego.
Dziecko dojrzewa do samodzielności, uczy się nawiązywania kontaktów z rówieśnikami i dorosłymi, przestrzegania reguł życia w grupie, kompromisów, wyrażania siebie oraz zdyscyplinowania.
Rodzice zawsze są dla dzieci najważniejszym punktem odniesienia, bazą z której korzystają w różnych sytuacjach. To rodzice uczą i dają okazję do rozwoju społecznego.
Pamiętajmy, że:
Dzieci uczą się kontaktów społecznych od rodziców, naśladują i w ten sposób zdobywają umiejętności. Przenoszą je następnie w inne środowisko. Ich wartość, użyteczność sprawdzają w kontaktach z innymi dziećmi. To z nimi tworzą grupę rządzącą się własnymi regułami. Dla dzieci kryterium do powtarzania zachowania jest zawsze efektywność uzyskania tego co jest dla nich ważne (uwagi, sympatii, pozycji, konkretnych rzeczy, itp.). Dlatego musimy pozwolić też dzieciom na własne doświadczenia społeczne, swobodę działania, błędy które będą doświadczeniem, a nie poczuciem porażki.
Punkt widzenia rodzica jest inny niż dziecka. W relacji dziecko-dziecko dorosły może być obserwatorem, mądrzejszym doradcą, ale musi zachować dystans. Wtedy może być oparciem do rozwoju dla dziecka. Zabawy są w wieku przedszkolnym ważną formą uczenia się. Zabawa ma swoje zasady - uczy więc dzieci funkcjonowania w ich ramach. Ponadto pozwala na przyjmowanie różnych ról, niecodziennych, nowych, nieznanych. Przyjmowane role w zabawie sprzyjają rozwojowi społecznemu dając okazję do nowych umiejętności. Wpływają na pozytywny obraz własnej osoby, poczucie własnej wartości. Mogą wzbogacać życie uczuciowe dziecka, zasób posiadanych przez nie środków ekspresji uczuć, wzmacniać stabilizację uczuciową poprzez przeżycie emocji. Rozwijają samodzielność dzieci, rozwijają umiejętności komunikacyjne i interpersonalne. Dlatego tak ważne są okazje do zabawy z innymi dziećmi, gdyż są one próbą różnych zachowań społecznych.
Rozwój społeczny nie następuje nagle, tylko jest efektem nabrania przez dziecko doświadczeń i wymaga czasu. Pozwólmy dzieciom na błędy, starajmy się je traktować jako okazję do nauki, otoczmy je atmosferą bezpieczeństwa, wsparcia i akceptacji.
Zapamiętywanie kolejności obrazków
Obrazki przedstawiające pojedyncze przedmioty układamy obok siebie. Zaczynamy od 3 obrazków. Dziecko przygląda im się i stara się zapamiętać ich kolejność. Po chwili odwracamy je na drugą stronę, a dziecko odtwarza z pamięci ich kolejność. Gdy próba jest udana, dokładamy kolejny obrazek. Jeśli nie, ćwiczymy dalej z tą samą ilością obrazków.
Co zniknęło?
Można wykorzystać obrazki z poprzedniego zadania lub realne przedmioty (np. klucz, długopis, kubek, piłeczka, itp.) – ustawiamy je obok siebie. Dziecko przygląda się, po chwili zamyka oczy. W tym czasie chowamy jeden z przedmiotów, a dziecko odgaduje, co zniknęło.
Zapamiętywanie kolejności słów
Zabawę zaczynamy mówiąc „jedziemy na wycieczkę i zabieramy...”. Wymyślamy i wymieniamy na zmianę z dzieckiem rzeczy, jakie zabieramy na wycieczkę powtarzając przy tym już te wcześniej wymienione, np.:
Dorosły: „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak.”
Dziecko: „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak i namiot.”
Dorosły: „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak, namiot i piłkę.”
Dziecko: „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak, namiot, piłkę i koc”, itd.
Można wprowadzać różne odmiany tej zabawy poprzez zmianę początkowych zdań, np. „Jesteśmy w sklepie i kupujemy...”, „Na urodziny Paweł dostał...”
Co się działo na obrazku?
Potrzebne są obrazki, ilustracje przedstawiające różne sytuacje – mogą być ilustracje z bajek. Dziecko przygląda się, po chwili chowamy obrazek i zadajemy pytania dotyczące obrazka (np. co robił chłopiec?, jakie zwierzątka tam były?)
Co się działo w opowiadaniu?
Opowiadamy dziecku krótką wymyśloną historyjkę lub czytamy krótkie opowiadanie. Następnie zadajemy pytania na jego temat – podobnie jak w poprzednim zadaniu.
„Słuchaj uważnie”
Ustalamy z dzieckiem hasło, na które musi zareagować. Może to być dowolne słowo. Następnie wymieniamy ciągiem różne słowa, a gdy dziecko usłyszy umówione hasło ma klasnąć w dłonie.
Powtarzanie rytmu
Wyklaskujemy dowolny rytm, można też użyć instrumentów muzycznych, np. bębenka. Zadaniem dziecka jest powtórzyć ten rytm.
Ćwiczenia słuchu fonematycznego i percepcji słuchowej
Literek dziecko uczy się często podczas spacerów, kiedy czyta sklepowe szyldy, np. A-P-T-E-K-A. Ciekawą zabawą na spostrzegawczość i naukę liter jest konkurs – kto w czasie spaceru zauważy więcej słów z daną literą w nazwie.
Rozdajemy dziecku/dzieciom i sobie plansze z literkami i pokazujemy różne znaki alfabetu, a uczestnicy zabawy, jeśli znajdą tę samą literę na swojej planszy, zakrywają ją kartonikiem. Kto pierwszy przykryje swoją planszę, krzyczy BINGO i zostaje Królem Literek! Druga wersja tej zabawy, już trudniejsza, polega na tym, że zamiast pokazywać, mówimy literę, a dzieci odszukują ją na planszy. W tym wariancie gry dzieci wiedzą już, jak wyglądają dane znaki alfabetu. Zabawę można też zmienić w Sylabowe BINGO – zasady te same, ale na planszy piszemy sylaby.
Zabawa oparta na dopasowaniu. Rysujemy lub drukujemy małpkę / ciasteczkowego potwora i dorysowujemy chmurkę myśli. Dziecku dajemy wycięte banany lub ciasteczka, na których narysowane są literki lub sylaby. Kładziemy w chmurce (lub mówimy – wersja trudniejsza), na jakie ciasteczko / banana nasz bohater ma ochotę, na przykład: „Małpka ma dziś ochotę na banana „LA”. Zadaniem dziecka jest poszukanie i jak najszybsze „nakarmienie” małpki / potwora bananem / ciasteczkiem z narysowaną odpowiednią literą lub sylabą.
Memory, czyli gra polegająca na dopasowaniu kartoników. Kartoniki z sylabami układamy napisem do dołu i razem z dzieckiem losujemy dwa z nich. Dziecko czyta oba. Jeśli do siebie pasują i tworzą sensowne słowo, para jest prawidłowa. Dla ułatwienia można od dołu pokolorować karteczki pasujące do siebie tym samym kolorem. Tę zabawę można również przeprowadzić w wersji prostszej, np. wyszukiwanie par takich samych liter.
Na karteczkach wypisujemy rozmaite sylaby i razem z dzieckiem, czytając je na głos, doklejamy do siebie po kolei w taki sposób, aby każda z nich tworzyła z poprzednią i następną (lub jeszcze kolejną – w przypadku wyrazów wielosylabowych) sensowny wyraz. W ten sposób tworzymy sylabowego węża.
Na karteczkach biurowych piszemy nazwy zabawek lub przedmiotów znajdujących się w pokoju dziecka. Bawimy się w to, kto najszybciej przyklei je w odpowiednich miejscach. Innym wariantem zabawy jest wspólne rozwieszenie karteczek, podczas którego będziemy razem z dzieckiem czytać je na głos i dopasowywać odpowiednie przedmioty, a następnie pomieszamy kilka z nich i poprosimy dziecko, aby przekleiło karteczki tak, by wisiały w prawidłowy sposób.
Bawimy się w sklep. Mama wysyła dziecko do sklepu i pisze mu wyraźnie na karteczce, co ma przynieść. Dziecko ma czas, aby samodzielnie przeczytać, znaleźć w domu potrzebne rzeczy i przynieść je mamie.
Informujemy naszą pociechę, że zabawa odbywa się w absolutnej ciszy (można powiedzieć, że gramy w Króla Ciszy). Następnie rozkładamy na podłodze rozsypankę wyrazów i prosimy, aby dziecko znalazło określone słowo. Musi po cichu je przeczytać i przynieść odpowiednią karteczkę. Inna wersja zabawy to układanie zdania z rozsypanki lub kolejny raz dopasowywanie karteczek do przedmiotów, ale w kompletnej ciszy.
1. Układanie figur, kształtów, szeregów:
2. Składanie pociętych obrazków:
3. Uzupełnianie braków na obrazkach można w tym celu wykorzystać gotowe obrazki dostępne w Internecie, na których brakuje pewnych części – zadaniem dziecka jest rozpoznanie i nazwanie brakujących części/przedmiotów (np. brak nosa w rysunku twarzy).
4.Wyodrębnianie różnic miedzy obrazkami można wykorzystać obrazki dostępne w dziecięcych gazetkach (zadaniem dziecka jest znaleźć różnice między obrazkami – ich ilość jest zazwyczaj określona, np. 5 różnic).
5. Różnicowanie położenia figur/elementów w przestrzeni
co jest blisko a co daleko? (np. podczas spaceru).
6. Wzrokowe rozpoznawanie kierunku ułożenia strzałek
wcześniej warto wydrukować na kartce kilkanaście strzałek w różnym kierunku, kształtowanie pojęć kierunku w górę, w dół, w prawo, w lewo, skośnie w lewy górny róg, skośnie w prawy dolny róg, itd. („pokaż mi te strzałki, które są skierowane w prawą stronę”).
7. Układanie obrazków po lewej i po prawej stronie
stołu/biurka/kartki (można poprowadzić umowną granicę, np. położyć długą linijkę na środku biurka i poprosić dziecko, aby po lewej stronie ułożyło, np. czerwone klocki a po prawej zielone).
8. Dobieranie wyrazów do obrazków rodzic przygotowuje kilka obrazków, na których są, np. sprzęty domowe, zwierzęta, zawody (ważne aby na obrazku był jeden element) a następnie podpisy (nazwy tych przedmiotów). Zadaniem dziecka jest właściwe przyporządkowanie nazwy do obrazka.
9. Układanie puzzli najpierw z dużych puzzli, potem z coraz mniejszych (stopniowo zwiększamy również liczbę elementów).
10. Przerysowanie prostych figur i kształtów (koło, trójkąt, prostokąt, kwadrat) najpierw w oparciu o prezentowany wzór, potem z pamięci – prezentujemy wzór przez kilka sekund potem chowamy go i dziecko rysuje z pamięci (ćwiczenie to rozwija również pamięć wzrokową bezpośrednią).
11. Opisywanie obrazków tego, co się na nich dzieje, kto jest na obrazku, co robią osoby na danym obrazku (obrazki z książek, dziecięcych gazet).
12. Wyszukiwanie elementów na obrazku lub w otoczeniu
według nazwy („czy jest na tym obrazku jakieś zwierzę?”, „pokaż mi na tym zdjęciu wszystkie dzieci, które mają czapki”) lub według położenia („pokaż mi coś, co leży na stole”, „pokaż, które zwierzęta na tym obrazku stoją na łące”).
13.Opisywanie otaczającej rzeczywistości wspólne obserwowanie prostych zdarzeń, czynności, a następnie opisywanie ich przez dziecko (np. podczas spacerów).
14. Gra w domino zarówno obrazkowe, jak i literowe.
15. Ćwiczenia pamięci wzrokowej pokazujemy dziecku obrazek na kilka sekund i zakrywamy. Następnie pytamy: co było na obrazku? Ile było np. lalek, samochodów itp.?
Pamiętajmy, aby proponowane zadania były dla dziecka przyjemnością i okazją do miłego spędzenia czasu z rodzicami. Przy okazji ćwiczeń, które doskonalą percepcję wzrokową można nie tylko zapomnieć o nudzie (np. licząc żółte samochody, które mijamy podczas jazdy samochodem), ale przede wszystkim dobrze się bawić i pogłębiać swoje relacje z dzieckiem (np. układając razem z nim puzzle z wielu elementów).
Pudełkowa ścieżka - domowa zabawa sensoryczna
http://images.dlaprzedszkoli.eu/przedszkole2wolomin/zabawa-sensoryczna.pdf
Zabawy usprawniające rozwój dłoni i motoryki małej
Takie zabawy można wykonywać codziennie. Od nas zależy jak często będziemy organizowali je dziecku.
http://images.dlaprzedszkoli.eu/przedszkole2wolomin/usprawnianie-motoryki-malej1.pdf
19 pomysłów na ćwiczenia wspomagające integrację sensoryczną
Każdy z nas jest indywidualną istotą zmysłową, która przez całą dobę przetwarza napływające do niej bodźce. Integracja owych sygnałów ma wpływ na nasze postrzeganie świata, kształtuje naszą rzeczywistość i wpływa na nasze zachowania. Problem zaburzeń związanych z integracją sensoryczną dotyka nas wszystkich, w mniejszym bądź większym stopniu.
Poniżej przedstawiam kilka prostych i przyjemnych sposobów na wsparcie dziecka, które może przejawiać trudności z zakresu integracji sensorycznej i nie tylko. Zachęcam do wspólnego ćwiczenia, które pozwoli na odczucie na “własnej skórze” oddziaływania różnych bodźców, jak również wpłynie na pogłębienie relacji z dzieckiem.
http://images.dlaprzedszkoli.eu/przedszkole2wolomin/zabawy-int-sensoryczna.pdf
9 rad dla rodziców i opiekunów jak wspierać dziecko w czasie epidemii
http://images.dlaprzedszkoli.eu/przedszkole2wolomin/jak-wspierac-dziecko-w-czasie-epidemii.pdf
Zabawy wspomagające rozwój inteligencji emocjonalnej u dzieci
Chciałabym przedstawić przykłady zabaw, które pomogą w rozwijaniu u dzieci inteligencji emocjonalnej – umiejętności, którą już od najmłodszych lat możemy i powinniśmy kształtować. Osoba inteligentna emocjonalnie potrafi wzbudzać w sobie emocje, które sprzyjają osiąganiu realizowanych celów oraz wyciszać te, które temu szkodzą, stąd coraz mocniej akcentowany pogląd, iż za powodzenie w różnych dziedzinach życia człowieka odpowiedzialna jest głównie inteligencja emocjonalna.
Bawiąc się z naszym dzieckiem wykorzystajmy różne możliwości, które pomogą mu poznać własne emocje, identyfikować i nazywać stany emocjonalne innych osób, zrozumieć potrzeby drugiego człowieka i ogólnie radzić sobie w różnych sytuacjach.
http://images.dlaprzedszkoli.eu/przedszkole2wolomin/zabawy-emocje.pdf
Moje propozycje na ten trudny czas...
B A J K A O Z Ł Y M K R Ó L U W I R U S I E I D O B R E J K W A R A N T A N N I E
http://images.dlaprzedszkoli.eu/przedszkole2wolomin/bajka-o-kwarantannie-i-wirusie-z-kolorem.pdf
100 POMYSŁÓW NA ZABAWĘ W DOMU
http://images.dlaprzedszkoli.eu/przedszkole2wolomin/100pomyslownazabawe-pdf.pdf
LĘK PRED WIRUSEM - ULOTKA
http://images.dlaprzedszkoli.eu/przedszkole2wolomin/ulotka-lek-przed-wirusem.pdf